Eurostudent Wydanie marcowo-kwietniowe (01) 274/2022

5 aby każdy miał szansę uczestniczyć w budowaniu wspólnej kultury wellbeingu. Kultury, która jest spójna i autentyczna z tym, gdzie jesteśmy i co reprezentujemy. Skuteczny wellbeing musi być doświadczeniem społecznym i o to dbamy – czy to na poziomie zespołu, czy niewielkich grup sportowych – wyjaśnia Marek Obniski, Facilities Associate Manager, członek wspomnianej grupy wellbeingowej. – Jeśli ktoś jest na przykład pasjonatem koszykówki i chciałby stworzyć w firmie drużynę, może przyjść do nas, a my zrobimy, co w naszej mocy, żeby mu to umożliwić – dodaje. Coś dla ciała i dla ducha Sporty drużynowe to tylko jeden z przykładów inicjatyw wellbeingowych w PepsiCo. W lecie można brać udział na przykład w wycieczkach rowerowych czy wspólnych treningach biegowych. Popularną odskocznią od pracy są także sesje jogi, dostępne zarówno w formie zdalnej, jak i (w zależności od potrzeb) stacjonarnie w biurze. Aktywność fizyczna nie tylko poprawia kondycję, ale też bardzo pomaga budować zgrane zespoły, tym samym wpływając na lepszą atmosferę w pracy. Ale wellbeing to coś więcej niż sport. – Działamy w dwóch obszarach: zdrowia fizycznego oraz kondycji psychicznej. W każdym z nich staramy się dostarczyć pracownikom odpowiednie narzędzia, wsparcie i wiedzę – opowiada Marek Obniski. We wzmacnianiu koncentracji i wewnętrznej równowagi z pomocą przychodzi szeroka gama webinarów, a także regularne sesje mindfulness „Brain Break”, dzięki którym łatwiej złapać chwilę oddechu podczas home office. Dodatkowo każdy pracownik może bezpłatnie korzystać z aplikacji meQuilibrium, ułatwiającej radzenie sobie ze stresem i budowanie odporności psychicznej, a w trudniejszych sytuacjach poprosić o anonimowe i darmowe wsparcie psychologiczne w ramach Employee Assistance Program. Firma oferuje też pomoc w organizacji ergonomicznego stanowiska pracy zdalnej – zarówno w postaci odpowiedniego asortymentu, jak i warsztatów z fizjoterapeutą, który doradza, jak dbać o zdrową postawę przed komputerem. – Jeśli chodzi o nasze podejście, staramy się tworzyć miejsce przyjazne pracownikom i identyfikować ich potrzeby – podsumowuje Marek Obniski. Biuro nowej generacji Miejsce przyjazne, ale i elastyczne – tak PepsiCo wyobraża sobie środowisko pracy przyszłości w ramach globalnej strategii „Work that Works”. – Wiemy już, że nasze życie po pandemii nie będzie wyglądało tak jak wcześniej – tłumaczy Marek Obniski. – Dlatego nie chcemy, aby ilość czasu, jaki spędzamy w biurze – czy jest to jeden, dwa, czy nawet pięć dni w tygodniu – zależała od jakiegoś odgórnego ustalenia, ale od potrzeb danej osoby lub zespołu – dodaje. Docelowo biuro PepsiCo ma być przede wszystkim miejscem budowania relacji z marką i pozostałymi pracownikami. – Biuro dla nas to nie tylko przestrzeń fizyczna, ale przede wszystkim społeczna. Projektujemy ją tak, by wydobyć z nas samych maksimum efektywności przy maksimum komfortu pracy – mówi Marek Obniski. To właśnie tym założeniem kierowała się firma, projektując swoją siedzibę w krakowskim kompleksie Brain Park, do którego przeniesie się już niedługo, bo w październiku tego roku. W nowym biurze będzie dużo mniej standardowych biurek, zamiast nich pojawi się za to więcej stref do pracy zespołowej i sal spotkań przygotowanych z myślą o współpracy na linii biuro-home office. W przyszłej siedzibie PepsiCo nie zabraknie też miejsc do wypoczynku i regeneracji, tak ważnych z punktu widzenia wellbeingu. Pracownicy firmy będą mieli do dyspozycji salę zen (z wodospadem, leżakami i fotelem do masażu), przestrzeń do cichej pracy i skupienia, a także strefę rozrywkową wyposażoną m.in . w stół do bilarda i automaty do gier. – Zdajemy sobie sprawę, że powrót do biura po pandemii może być wyzwaniem, dlatego zaprojektowaliśmy przestrzeń na tyle różnorodną, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie w zależności od aktualnych potrzeb – czasami będzie to praca w ciszy, innym razem kontakt z ludźmi. Pepsi, Lay’sy, Doritosy i inne nasze produkty też się tam znajdą – mówi Marek Obniski. Wellbeing to sposób myślenia o pracowniku Różnorodny pod względem potrzeb, oczekiwań czy preferowanych modeli pracy zespół PepsiCo zgadza się co do jednego – wellbeing to nie przelotna moda, a naturalny i konieczny element codzienności. – Wellbeing jest ważny w naszym życiu, a praca to przecież jego część. Brak dbałości o dobre samopoczucie prowadzi do ślepego zaułka, czyli drenażu energii, a to finalnie przekłada się na efekty pracy – tłumaczy Ewa Rychlik. – Obecna sytuacja na świecie – pandemia, praca zdalna – nie pozostają bez wpływu na nasze samopoczucie. Ważne jest, aby w tym wszystkim nie zapomnieć o własnym zdrowiu – stwierdza Karolina Sala. – Lepiej też pracuje się w otoczeniu ludzi wypoczętych, pozytywnie nastawionych, ze świeżą dawką energii. To naturalne, że chcemy otaczać się szczęśliwymi ludźmi – podsumowuje Marek Obniski. S T R E F A E K S P E R T A

RkJQdWJsaXNoZXIy NDI0NjE=