eurostudent 247 - page 14

Do pewnych decyzji
O tym, że kobieta zmienną jest, wiadomo nie od dziś. Świetnym przykładem udanej i zaskakującej
metamorfozy – nie tylko tej widocznej dla oka, jest w ostatnim czasie Marika. Zniknęły misternie plecione
warkoczyki, które wydawały się być jej integralną częścią. Zniknęła również osoba, jaką pamiętamy sprzed
kilku lat. Dziś jest dojrzalsza, wyciszona, choć wciąż z sercem pełnym miłości. Marta Kosakowska.
W ubiegłym roku ukazała się
Twoja najnowsza płyta, którą sy-
gnujesz nie tylko pseudonimem,
ale także imieniem i nazwiskiem.
Czuję, że ta dualność ma drugie
dno. Przepoczwarzasz się zMari-
ki wMartę?
Marta zawsze była w środku, tylko
przebierała się za jakąś zagraniczną,
egzotycznąwersję samej siebie. Nie
miała jeszcze odwagi pokazać, co
tamw środku się wyrabia. Oraz, że
jest tutejszą Słowianką.
Mówi się, że każdy moment
jest dobry, żeby wszystko
zmienić. U Ciebie te zmiany są
bardzo widoczne. Co było im-
pulsem? Wstałaś rano i stwier-
dziłaś: „Dobra – today is the
day”? Czy może dojrzewało to
w Tobie powoli?
Do pewnych decyzji się dorasta.
Myśli kiełkują w tobie i po pew-
nym czasie cię rozsadzają od
środka. Zmiana jest nieuchronna
i dopóki jej nie zrobisz, nie czu-
jesz się spokojny i spójny. Robisz
odkrycia, które wywracają twój
światopogląd i estetykę i już nie
ma powrotu do starego.
Podobno to, co na głowie, bywa
w pewnym stopniu odzwier-
ciedleniem tego, co dzieje się
wewnętrzu – zwłaszcza u kobiet.
Przez wiele lat kojarzyliśmy Cię
z burzą nieodłącznych, zadzior-
nych i dziewczęcych warkoczy-
ków. Dziś wyglądasz inaczej. Coś
jest na rzeczy?
Oczywiście. Jamambardzo klarow-
ny komunikat w muzyce. Jestem
jasna i wreszcie czuję się na swo-
im miejscu. Nie mam ochoty się
przystrajać jakimiś zbędnymi orna-
mentami i girlandami. Ja to ja. Mój
wygląd odzwierciedlamoją obecną
miłość do prostoty, czystości i mini-
malizmu. Ja już naprawdę miałam
na głowie i na sobie wszystko. I je-
stem tym zmęczona. Nie chcę tych
przygwizdów. Mniej znaczy więcej.
Gdyby obecna Marta mogła
pogadać przy kawie z Mariką,
o czym by rozmawiały? Za co
byś jej podziękowała, a za co
zganiła? Ile jest w Tobie Mariki
na dzień dzisiejszy? Bardzo się
różniciemiędzy sobą?
Myślę, że zrobiłabym jej czuły wy-
kład.„Kochanie, nie wątp w siebie.
Nie myśl, że zagraniczne jest jakieś
lepsze. Baw się tym wszystkim, co
do ciebie przychodzi. Nie bój się, że
nie dorastasz do czyichś oczekiwań.
Nie staraj się ich spełnić. Bez war-
koczy też jesteś fajna, bo najważ-
niejsze jest niewidoczne dla oczu”.
Różni nas doświadczenie. Tam
w środku ciągle mam dziewczyn-
kę, która włazi na szopę i śpiewa
piosenki, machając nogami. To się
nie zmienia.
Do niedawna szczególnie bliskie
były Ci reggae i dancehall. Teraz
Twoja muzyczna droga wiedzie
w nieco innym kierunku. Wiesz,
gdzie jest Twój cel, czy idziesz
z plecakiemdoświadczeń, gdzie
oczy poniosą? Dokąd chcesz do-
trzećmuzycznie?
Pociąga mnie minimalizm. Suro-
wość. Żeby w piosence nie było
naciupane wszystkiego po trochu,
żeby były trzy instrumenty, ale za
to zapierające dech w piersiach.
Syntetyczny bas, to od zawsze. Ja-
kieś połamanie w perkusji. Polskie
teksty, poezja. Nie chcę pisać po an-
gielsku. Ja jestemsiłaczka. Mammi-
sję. Chcę rozwijać rodzimą kulturę.
Nigdzie się nie wybieramna stałe.
Odkąd pamiętam, dużo śpiewa-
łaś o miłości, którą dziś dzielisz
na dwoje. Niedawno zostałaś
mężatką. Małżeństwo, rodzina
– poważna sprawa. Czy ma to
wpływ na Twoją twórczość?
Wszystko, czym żyjesz, ma wpływ
na twoją twórczość. Bo albo pi-
szesz, opierając się na miłości,
którą dostajesz od najbliższych
sobie istot, albo uciekając od nie-
miłości, jakiej doświadczasz. Nie
wchodzimy do jakiegoś próżnio-
wego laboratorium, żeby pisać
piosenki.
Jak reagują fani na koncertach
na Twoją metamorfozę – zarów-
no muzyczną, jak i wizualną?
Moja publiczność po tej płycie
nieco się zmieniła. Jest więcej
dojrzałych ludzi. Takich, co mają
ochotę coś przeżyć i posłuchać,
a nie tylko upić się i poskakać.
Jest inaczej. Czasem jest bardziej
ekspresyjnie, są tańce i wspólne
śpiewy, czasem ludzie przycho-
dzą zapłakani ze wzruszenia,
mówią, że nimi to wstrząsnęło.
Byłaś jedną z gwiazd tego-
rocznych Juwenaliów. Studia
skończyłaś już jakiś czas temu.
Jak wspominasz tamten czas?
Jak gra się dla studentów?
Studia wspominam jako balan-
gę. Jak się gra dla studentów?
Bardzo przyjemnie, choć trzeba
być nieco ludycznym. To jednak
balanga i trzeba zagrać odrobinę
gęściej niż w klubie. Mniej lirycz-
nie. Na pewno musi być energia!
Dziękuję za rozmowę.
WYDAWCA:
FeniksMediaGroup,
ul.NaWierzchowinach1D,30-222Kraków,
tel.122570151, fax:122630622;
REDAKCJA:
Redaktornaczelny:
DariuszWajs;
Z-ca redaktoranaczelnego:
RadosławUrban;
Redaktorprowadzący:
IzabellaGiera;
Współpraca:
Bartek Borowicz, Paweł Kawałek,
Piotr Kołaczek, Łukasz Orbitowski, Beata Pałac,
Elżbieta Korzeniowska, Łukasz Pieńkowski, Justyna Sobolak;
KoordynatorprojektuPraktykiStażePraca:
Grażyna Jancik, tel.122570150,grazyna.jancik@feniksmedia.pl;
STUDIODTP:
KierownikstudiaDTP:
JerzyGorczyca;
Graficy:
WojciechKleszcz,KrzysztofKusiak;
Działprodukcji ikolportażu:
KrzysztofChachlowski; tel.122630662,
e-mail:produkcja@feniksmedia.pl;
magazyn akademicki
MARKETINGIREKLAMA:
;
ProjectManager:
GrażynaJancik,
tel.122570150,600064711,grazyna.jancik@feniksmedia.pl;
ProjectManager
:
MarekCzaja,
tel.122630661,600064717,marek.czaja@feniksmedia.pl;
DRUK:
R.R.DonnelleyEurope,ul.ObrońcówModlina11,30-733Kraków;
WmagazyniewykorzystanozdjęciazbibliotekiShutterstock.com.
Zastrzegamy sobieprawo skracania iadiustacji tekstóworazzmiany
tytułów.Materiałówniezamówionychniezwracamy.PrzedrukizMagazynu
AkademickiegoEurostudentdozwolone sąwyłączniezauprzedniąpisemną
zgodąwydawcy.Redakcjanieodpowiadaza treść reklam iogłoszeń.Wydawca
maprawoodmówićzamieszczeniaogłoszenia i reklamy, jeżeli ich treść lub
forma są sprzecznez liniąprogramową lubcharakterempismaorazwydawcy
(art.36,pkt4Prawaprasowego).
Grafikanaokładce:
Shutterstock.com
Rozmawiał:
Paweł
Kawałek
247
wywiad
się dorasta
Foto: Eliza Stegienka
1...,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13 15,16
Powered by FlippingBook