eurostudent 249 - page 35

249
kariera
Pracuje Panwfirmie State Street.
Czy zdarza się, że w pracy dopa-
da Pana rutyna?
W moim przypadku absolutnie
nie mogę mówić o rutynie, bo
każdego dnia jestem zaskakiwany
czymś nowym. Kwestie IT, zmiany
systemów, kooperacje z nowy-
mi klientami i departamentami.
Prawdę mówiąc, nie mogę sobie
przypomnieć dwóch dni, które
wyglądałyby podobnie. Wiele za-
leży od tego, czego zażyczy sobie
klient i co wydarzy się na rynku.
Oczywiście przygotowujemy
teoretyczne plany działań na każ-
dą ewentualność, ale w praktyce
czasem trzeba improwizować,
szukając rozwiązań najlepszych
w danej chwili, a jednocześnie
skrojonych do potrzeb klienta.
Zapewniam, że nie jest nudno.
Jak trafił Pan do State Street
i jak przebiegała Pana dotych-
czasowa kariera zawodowa?
Pracę w State Street zacząłem
tuż po studiach. Ukończyłem kie-
runek finanse na Uniwersytecie
Ekonomicznym w Krakowie. Wy-
dawało mi się, że State Street to
firma, w której powinienem pra-
cować. Dużo o niej słyszałem, pa-
miętałem ją z targów pracy i było
to jedyne miejsce, do którego
aplikowałem. Nie miałem planu B,
gdyby coś poszło nie tak, ale na
szczęście udało się. Zacząłem od
stanowiska Fund Accountanta,
w ramach którego wyliczałem
NAV (wartość jednostki funduszu
inwestycyjnego). Ponieważ byłem
w tym dobry, dość szybko zosta-
łem doceniony i otrzymałem pro-
mocję na starszego księgowego
ds. funduszy. Wtedy zakres moich
obowiązków nieco się poszerzył.
Nadal pracowałem przy NAV, ale
sprawdzałem także pracę innych
osób i budowałem relacje z in-
nymi departamentami. Po trzech
latach pracy w State Street wy-
brałem jedną z dwóch możliwych
ścieżek rozwoju i zostałemmana-
gerem zarządzającym zespołem
(alternatywną opcją jest ścieżka
specjalisty, który skupia się na
kwestiach technicznych – przyp.
red). Pracuję w State Street od
pięciu lat i właśnie spodziewam
się kolejnego awansu. Trzeci
awans w ciągu pięciu lat to chy-
ba dobra statystyka. Niebawem
będę zarządzał nie jednym, a kil-
koma zespołami. To wielka odpo-
wiedzialność, ale i wyzwanie!
Jakie cechy i kompetencje są,
Pana zdaniem, przydatne wpra-
cy zawodowej?
Żeby osiągnąć sukces, trzeba
dobrze pracować. Żeby dobrze
pracować, należy to lubić. To jest
najważniejsze. Poza tym na moim
stanowisku przydaje się niewąt-
pliwie umiejętność logicznego
myślenia. Kojarzenie faktów i wy-
ciąganie wniosków jest pomocne
przy rozwiązywaniu nietypowych
problemów. Ważna jest też cieka-
wość, a wręcz ciekawskość tego,
co się robi. Można robić coś ot
tak, po prostu, nie zastanawiając
się, co, skąd, po co i dlaczego, ale
można także drążyć temat. Ja do
tej pory wybierałem tę drugą moż-
liwość, przez co poznawałem coraz
to nowe płaszczyzny produktów fi-
nansowych i nowe aspekty pracy
w finansach. To z kolei pozwalało
mi zdobywać wiedzę, której nie
mieli inni, co niewątpliwie mnie
wyróżniało. I jeszcze jedna ważna
rzecz – znajomość języków ob-
cych. Przede wszystkim chodzi
o język angielski, ale w State Street
są także działy, w których księgowi
ds. funduszy operują w innych ję-
zykach: włoskim, niemieckim czy
francuskim.
Firma State Street oferuje swoim
pracownikom szeroki wachlarz
świadczeń pozapłacowych.
Zgadza się. Oprócz płacy otrzy-
mujemy m.in. kartę sportową,
honorowaną w całej Polsce,
a także zajęcia z języków ob-
cych, w ramach których może-
my doskonalić języki: angielski,
niemiecki, francuski, włoski
lub polski dla obcokrajowców.
Pracownicy State Street otrzy-
mują także dofinansowanie do
studiów podyplomowych. Jest
wiele tzw. komitetów, które
zrzeszają pracowników zainte-
resowanych danym tematem,
np. sportem, kulturą czy goto-
waniem. W ich ramach organizo-
wane są eventy dla pracowników,
np. wyjścia do kina czy na mecze
piłki nożnej, turnieje gry w krę-
gle, wyjścia do egzotycznych re-
stauracji etc. Właśnie nietypowa
kuchnia jest jednym z moich zain-
teresowań. Jestem pierwszy tam,
gdzie można spróbować czegoś
ciekawego. Chętnie chodzę na
basen i siłownię. Jednym z waż-
niejszych świadczeń pozapłaco-
wych w State Street jest także
opieka medyczna, z której ko-
rzystać można na terenie całego
kraju. Istotny jest też fakt, że pra-
codawca dba o mój Wellbeing
w ramach programu BeWell*,
dzieki któremu np. już wkrótce
odbędą sie szczepienia przeciw-
ko grypie. Ze swej strony mogę
zapewnić, że w State Street każ-
dy znajdzie coś dla siebie.
O karierze w korporacji i o tym, jak można się w niej rozwinąć, opowiada Aleksander Błachnio,
Kierownik Zespołu ds. Funduszy w State Street.
Pracę
Trzeba lubić!
1...,25,26,27,28,29,30,31,32,33,34 36,37,38,39,40,41,42,43,44,45,...48
Powered by FlippingBook